FCC Gliding – Prievidza, Słowacja 16.04 – 27.04.2023

2023.04.14 Poranny wyjazd na pierwsze zawody w sezonie 2023 – FCC Prievidza (https://www.fccgliding.sk) Konkurencje rozgrywane będą głównie na terenie Słowacji w terenie górzystym ale zdarzają się przy sprzyjającej pogodzie dłuższe wycinki do Polski, Czech i Węgier. Po drodze odbiór z przeglądu na Żarze szybowca SKN – Discus 2a (www.gliderservice.pl) Sprzęt i dokumentacja przygotowana starannie co cieszy i motywuje do latania. Protokoły przekazania/odbioru sprzętu i w dalszą drogę do Prievidzy. Od Ziliny pogorszenie pogody i pierwsze kropelki deszczu a od góry Klak już pada do samej Prievidzy. Na lotnisku około 1/3 zgłoszonych zawodników. Dłuższe prognozy na zawody wyglądają obiecująco z deszczowym początkiem. Na lotnisku zostawiam przyczepę w zarezerwowanym miejscu i melduję się już piąty raz w Pensjonacie w pobliskich Bojnicach. Sąsiaduję tym razem z całym zawodniczym teamem z Rumunii i kolegą Adamem który reprezentuje barwy Australii. Adam przyleciał na zawody do Europy aż z Japonii gdzie pracuje dla linii lotniczej ANA na B787.
Wykorzystuję dalej koniec dnia na przygotowanie dokumentów do rejestracji na zawody, umieszczenie loga na wingletach i drobne zakupy. Dzień wykorzystany zgodnie z założonym planem.
 

2023.04.15 Od rana pochmurno ale bez deszczu, popada od godz 15:30. Prognozy mało optymistyczne z krótkim oknem na latanie od godz 13-15. Dzień rozplanowany na złożenie szybowca i sprawdzenie jego wyposażenia i konfiguracji przyrządów. Od 9:30 trwa montaż szybowców. Pomagam pilotom z Francji przy szybowcu Maksymiliana Seis i odwrotnie przy moim. Z Januszem Centką i Tomkiem Chudomentem składamy Jantara ZS Łukaszowi Florkowskiemu z Ostrowa. Kotwiczenie, ustawianie przyczep, awionika, drożność statyki, k-1 i ciśnienia całkowitego, naklejki z logo, test domykania i szczelności zaworów balastu wodnego, elektroniki, poprawności plików ze strefami i punktami zwrotnymi, ustawieniami LX i LXNAV, montaż Oudie IGC, wstecznego lusterka, muchołapek zbiornika na wodę pitną i pokładowej toalety. Wygląda że szybowiec gotowy. Na latanie testowe sprzętu decyduje się 5 pilotów w krótkiej i dynamicznej pogodzie. Ja dociągam pasy od kotwiczeń i kieruję się w celu oficjalnej rejestracji. Wieczorem o godz. 20 odprawa główna z regulaminowym omówieniem procedur organizacyjnych i ruchowych. Kolejny pierwszy dzień zawodów zapowiada się z szansami na latanie.

2023.04.16 Pierwsza konkurencja, zadanie z trzema obszarami na punktach Dolny Kubin (20km), Motesice(20km), Złote Moravce(15kom), czas oblotu 2h. Prognozy dają od wczorajszego wieczora szansę na latanie. Od rana widoczne przejaśnienia i dopływ słońca, pojawia się coraz więcej błękitu. Zagrożenia w prognozie to podchodzące opady od południa około godz 15, które mogą odciąć ostatni sektor. Starty zaczynamy o godz 11:45. Założenia na linii startu max START ALTITUDE 1300 mAMSL. Planuję wspólny lot z Adam Wooley. Założenia taktyczne mamy podobne, decydujemy się odejść na trasę bez dłuższego wyczekiwania. Odejście dość dobre, lecimy dość nisko ze względu na niski limit wysokości na linii startu. Teren dość wysoki, jestem nieco z przodu i dolatuje po wyjściu z pierwszego słabego noszenia do grupy która „zabrała się” dość nisko ale trafiam słabo około 1,3m/s i po 150m zanika. Adam zostaje z tyłu 2 km i trafia komin 2,5 z tendencją do wzmocnienia. Myślę sobie, że w kts to tyle samo i nie warto ale jest już za późno jak potwierdza że to w m/s. Od teraz będziemy latać w m/s żeby zlikwidować nieporozumienia 🙂 Adam 300m odlatuje w „dobrej fazie” za zasięgiem do dobrych szlaków na Małej Fatrze. W rejonie Klaka podkręcam kolejne 150m i przechodzę nad szczytem Wielka Luka gdzie łapię lepsze ale krótkotrwałe noszenia do 2 m/s. Lecimy oddzielnie, u mnie brak jeszcze pewnego zasięgu żeby wejść w tor Adama. Robi się różnica wysokości ale lecimy na łączności do końca zadania. Bardzo dobry CRM wyczuwalny u Adama podczas lotu wyniesiony z lini ANA, który też mi potwierdził po locie. Pierwsza strefa od trawersu Małej Fatry zaliczona przy połączeniach szlakowych i podstawach 2100 mAMSL. Rozpoczyna się bardzo przyjemny lot. Po nawrotce tą samą drogą wysoko i pewnie dolot do drugiej strefy. Tam już ostatnie dobre Cu Cong na paśmie Rokosza. Wykręcam 1700 mAMSL. Do dolotu przez ostatnią strefę brakuje 200m. Kilka połączeń z rozpadniętych już Cu od zacienionego nieba „podbija” dolot do ‐50m. Dalej widać krawędź rozlanego Cu Cong z wyrzucanym opadem na wejściu do trzeciej strefy. Na początku w drobnym opadzie podtrzymania dalej już mocniej pada – sektor zaliczony, dolot na 50m. Razem z pilotami z Czech udaje się dokręcić na krawędzi opadu do +100 m i wychodzimy na dolot przez drobny opad na pierwszych kilometrach ale i tak na zmniejszonym opadaniu szczęśliwie dolatujemy. Wynik mniej zadawalający. Pierwszy lot w sezonie 2023 za mną. Dalsze analizy i latanie planujemy wspólnie z Adamem.

2023.04.17 Dzień zapowiada się dość optymistycznie. Jest słońce, lotnisko już mniej mokre po ostatnich opadach, będzie prawdopodobnie zadanie obszarowe. Niestety po godzinie 9 otrzymujemy informację o natychmiastowym opuszczeniu terenu lotniska. Powodem jest przeszukanie przez policję ze względu na otrzymaną informację o podłożonym ładunku wybuchowym. Alert dotyczy 4 lotnisk – Bratysławy, Koszyc, Popradu i Prievidzy. https://tvnoviny.sk/…/698806-na-slovenskych-letiskach… Wszyscy pozostawiają szybowce tam gdzie aktualnie się z nimi znajdują. Lotnisko zamknięte przez 4h – organizator odwołuje dzisiejsze zadania. Na loty indywidualne w rejonie lotniska decyduje się kilku zawodników. Dla mnie jest to dobry moment na dłuższy górski spacer w kierunku Magury. W międzyczasie odbieram telefon i udzielam wywiadu dla Aeroklubu Polskiego na temat zawodów w Prievidzy https://www.aeroklub-polski.pl/…/na-slowacji…/

2023.04.18 Przy próbie wypuszczenia na zadanie jedynej dziś klasy 15m zadanie zostaje odwołane przez warunki atmosferyczne.

2023.04.19 Po analizie prognoz na dzień dzisiejszy organizator zawodów około godziny 9 odwołuje kolejny raz wyłożenie zadań. Decyzja trafna mimo, że nie padało na chwilę pojawiło się więcej słońca ale bez szans. Kolejny raz ćwiczymy swoją cierpliwość, lata praktyki w takich sytuacjach – każdy z zawodników ma jakąś swoją alternatywę. Są to nasze prywatne urlopy więc „aż strach” marnować wolny dzień. Sprawdzam dokładnie prognozę na deszcz, trzy serwisy którymi się posługuje są jednoznaczne – bez zagrożeń od godziny 12. Podjeżdżam pod Górę Klak nad którą często przelatujemy w szczególności po odejściu na trasę. Często można tu trafić dobre noszenia lub całe ich pasmo. Dziś „czubek” Klaka w chmurach, widoczność bardzo ograniczona, jest zimno i wieje. Szlak dość mokry, leżą resztki śniegu i sporo błota pośniegowego. Ale nie przeszkadza mi to, dla mnie jest dobrze. Wg. dostępnych serwisów prognostycznych od jutra przez kolejne 4-5 dni zapowiada się dobre wyczekiwane latanie!

2023.04.20 Po trzech dniach przerwy wita nas wiosenny słoneczny poranek z powiewem chłodu. Z każdą minutą robi się cieplej a nam już do szczęścia nic więcej nie potrzeba. Prognozy się sprawdzają będzie wyłożone zadanie. Dla mojej klasy przelot przez cztery obszary w minimalnym czasie 3h. Tendencje prognoz podpowiadają o maksymalnym zaliczeniu w kierunku zachodnim pierwszego sektora i maksymalnie na północ drugiego. Pozwoli to zabezpieczyć wyższą prędkość przelotową w lepszych warunkach spodziewanych w terenie górskim w Czechach i dalej na paśmie Klaka i Wielkiej Luki. Trzecia i czwarta strefa spodziewana gorsza bardziej dychawiczna pogoda z opadami na dolocie pod koniec zadania. Dlatego odchodzimy z Adamem dość szybko bez tracenia czasu na wyczekiwanie i zagrywki taktyczne. Wcześniej sprawdzam ponieważ wcześniej startuję sektor Trencina i koncepcja lotu maluje się podobnie do prognozy. Odchodzimy z 2000 mAMSL, dalej po dobrych połączeniach kierunek Trencin. Nad jego doliną przeskok 20 km do zdrowych Cu na zachodnich górkach w Czechach. Lecę z przodu troszkę wyżej. Pierwsza „wymarzona” chmura bez komina – lecę dalej w lewo do szlaku i trafiam początkowo 2,5 ale wzrasta do 4 m/s. Dalej lot do końca strefy i zawrót tą samą drogą pod szlakiem. Przeskakujemy przez dolinę Trencina przez połączenia w kierunku Klaka. Wysokość topnieje, zbyt dużo średniego pokrycia. Wchodzimy niżej nad wyższy teren i po kilku chwilach poszukiwań nad wysuniętym do słońca „garbiku” łapię 2,5 m/s. Adam niżej 200m. Wychodzę z 1700 mAMSL I kieruję się początkowo w kierunku Klaka lecz jest tam za ciemno i strategia na słońce bliżej TMA Zilina. Pracuje dobrze. Dalej przed Wielką Luką dobry komin do 2000 mAMSL i zaliczam drugi sektor od północy. Na południe do trzeciej strefy przez dolinę Prievidzy lot coraz wolniejszy. Pilnuję wysokość. Trzecia strefa zaliczone w słabszych waunkach. Dalej przez Velky Tribec chmury ładne ale noszenia poszarpane max od 1,4 do 2,0 m/s. Przy Nitrze podstawa do 1300-1400 mAMSL. Ostatnią strefę zaliczamy od północnego-zachodu. Jest w niej najgorzej. Zawrotka na metę przez lepsze Cu przez Złote Moravce. Ładne chmury ale noszenia max do 1,7 m/s. Niewiele brakuje do dolotu. Wychodzimy z 1400 mAMSL w kierunku północym do pierwszych pagórków z zasięgiem do Cu dolotowego. Niestety mocniej dusi a teren się podnosi. Po kilku chwilach walki w słabszym noszeniu przemieszczam się niecierpliwy dość nisko nad Velky Inovec. I z „wysokości krzaków” trafiam i centruję 2,5 m/s. Wołam Adama, dokręcamy wysokość do bezpiecznego dolotu z 1700 mAMSL i za 44km jesteśmy na mecie. Zadanie wykonane przy pełnej współpracy w podejmowaniu kluczowych decyzji – optymalnie i pewnie. Jutro prognozy sugerują lot w bardzo dobrej pogodzie przy wysokich podstawach w Niskich Tatrach na SK i Wysokich Tatrach w PL.

2023.04.21 Prognozy wieczorne nieco pogorszone przez kolejne poranne. Konkurencja obszarowa z czterema strefami i czasem oblotu 3h15min. Odchodzimy na trasę optymalnie przy podstawach 2300 mAMSL. Lot do końca pierwszej strefy w bardzo dobrych warunkach z noszeniami do 4m/s. Powrót tą samą drogą przez Małą Fatrę i Wielką Lukę z przejściem na Vtacnik którędy przez Złote Moravce prowadzi jedyna droga do drugiej strefy. Pod ostatnią dobrą chmurą wykręcam podstawę 2150 mAMSL. Trochę bez koncepcji lecimy bo do trzeciej strefy pełne pokrycie. Trudno obrać taktykę, prawdopodobnie wszyscy się zatrzymamy na przeczekanie. Wlatuję więc optymalnie w drugi sektor aby na bezpiecznej wysokości zawrócić do ostatniego wspomnianego komina. Wlatuję na 1400 mAMSL lecz i tak w dość silnej grupie z zawodnikami z Francji w 6 szybowców nie możemy nic dobrego trafić poza poszarpanym 0,6 m/s. Długo i nisko odchodząc w bok i tracąc czas przemieszczamy się w kierunku nasłnecznionego już rejonu Rokosza. Tam już dobre noszenia do 3 m/s. Dalej lot bez zagrożeń. Po lotach jedziemy na bardzo dobrą urodzinową pizzę Adama🍕

2023.04.22 Zadanie prędkościowe przez cztery punkty zwrotne. Warunki bardzo dobre zgodne z prognozami. Latamy do msksymslnego limitu wysokości dla Słowacji jest 8000ft i 9000ft, dla Polski FL95. Podstawy przy Tatrach, Pilsku i Niżnych Tatrach osięgają 3000m! Lot bardzo szybki i przyjemny. Odwiedzamy Sopotnię Wielką(PL) w rejonie Pilska. Dalej szybki skok na południe przez Velky Chocz. W rejonie Chopoka nie zabiera jeszcze dobrze wyglądajacy Cu. Lecę dalej „stykowo” przez szczyt przechodzę na nasłonecznioną stronę południową i po krótkiej wycieczce po zboczu wlatuję na pełen słońca „garbik”. Lokalnie nieco rozlanych chmur. Zabiera początkowo 1,5 m/s a za chwilę wzmacnia się do 3 m/s. Zaliczam 2 punkt zwrotny wracam w ten sam komin gdzie jest już 4 m/s. Wychodzę z 2700 mAMSL i lecimy po początkowo po dobrych połączeniach a od połowy boku po szlaku do 3 punktu. Lot do 4 punktu bez zakłóceń wysoko po prostej przez Małą Fatrę, Velką Lukę z przejściem na zachodnią stronę Vtacnika. Lepiej wychodzi grupa która nadłożyła nieco drogi i poleciała mocniej w lewo bok przez Wielką Fatrę. Trafiają tam mocniejsze noszenia 4-5 m/s. Ostatni komin w termicznym rejonie Vielkiego Tribeca skok do ostatniego punktu i z -400m drogą powrotną wyrabia się szybki dolot do Prievidzy. Kolejny dzień rownież z bardzo dobrymi prognozami, wszyscy zawodnicy przygotowani do dłuższych zadań w niedzielę!

2023.04.23 Zadanie prędkościowe z 5 punktami zwrotnymi. Trasa przebiega dziś na pierwszym boku nad terenem Wielkiej Fatry i dalej Tatr z punktem zwrotnym Giewont. Prognozy bardzo dobre z podstawami do 3000 mAMSL. Zasięg noszeń powyżej naszego ograniczenie górnego. Nad większością Słowacji jest to 8000ft. W strefach Liptov, Chopok, Beskidy i PL to FL95 i Tatry FL100 pozwoli „dokręcić” wysokość wysokich podstaw.

Odchodzimy z rejonu Rokosza z 2300 mAMSL. Lecimy z przejściem na Wielką Fatrę gdzie z 1500 mAMSL pod pierwszą chmurą w 2,8 m/s dokręcamy do 2300 mAMSL. Dalej do Wielkiego Chocza lot po szlaku. Lecę bliżej Jeziora Liptovskiego gdzie jest wyższa strefa. Dobrymi połączeniami dolatuję do Tatr Zachodnich gdzie podkręcam wysokość z 2100 do 2450 mAMSL. Lecę po prostej kolejne dobre noszenie przy Rakoniu do 2500 mAMSL. Dalej niżej nad wierzchołkiem Krzesanicy i Małołączniaka robię niespodziankę turystom na szlaku. Śniegu sporo w Tatrach. Giewont zaliczony.
Przy Kościelisku z 1800 do 2700 mAMSL dokręcamy wysokość w 2,6 m/s. Do Cadcy dolatujemy prawą stronę, nie schodzimy niżej niż 2200 mAMSL. Na trzecim boku trzymamy się lewej wyższej strefy, cały czas przyjemny szybki lot. Przed północnym trawersem Dolnego Kubina dokręcamy z 2000 do 2750 mAMSL w 3,1m/s. Lecimy równolegle do niższej strefy i na 2300 mAMSL wchodzimy pod nią na prawo planując przejście przez Jezioro Liptovskie na południe Niżnych Tatr. Przed jeziorem już w wysokiej strefie dokręcamy do 2780 mAMSL i przez kilka połączeń wykonujemy planowane przejście. Dla mnie nieco „stykowe”, Adam 120m wyżej. Lecę nisko po północnym żlebie redukując efekt zawietrznej i przechodzę na południe. Nad wyciągiem kilka „esek” w wydmuchu i jestem nad szczytem. Adam woła do siebie nad najwyższym szczytem Niżnych Tatr – Dumber 2,3 m/s dokręcam i tracę komin na 2550 mAMSL, Adam 2700 mAMSL. Tutaj nasze drogi się rozejdą.
 
150m wyżej Adama i jego decyzja na dojście przez dolinę na punkt nie odpowiada mi. Jest dużo rozlanych chmur i mało słońca w dolinie. Kilka szybowców rezygnuje tu z zadania i zawraca. Lecę bliżej gór. Dolina podtrzymuje i zostaję z tyłu. Po zaliczeniu punktu lecę do przodu ale ciężko o dobre stabilne noszenie. Staram się trzymać wysoko ale jestem za nisko żeby wejść bezpiecznie nad wyższe pasmo brakuje 200 – 300m. Lecę w większości równolegle i dopiero po zachodniej stronie Niżnych Tatr przy Liptovskiej Osadzie łapię 1,5 m/s które wzmacnia się wyżej do 3,3 m/s dokręcam z 1400 do 2800 mAMSL. Adam z przodu 30km! Cały czas przekazuje warunki i koncepcje żebym odrobił straty. Kilka minut później sugeruje lot na prawą stronę doliny Martina do konwergencji która idzie od Wielkiej Luki przez dolinę Prievidzy w kierunku ostatniego punktu. Sam tam dolatuje ale leci początkowo do końca Wielkiej Fatry. Decydując się na informację od kolegi zaliczając 4 punkt Sklabina trafiam nad nim 2,3 m/s i wychodzę z wysokość 2330 mAMSL decydując się na 40 km przeskok do pracującej dobrze od strony słońca konwergencji. Tracę tylko 850 m i jestem po północnej stronie Prievidzy. Ta informacja od Adama pomogła. Redukuję mocno stratę do lecących równolegle lewą stroną z mojej klasy szybowców. 700 metrów odrobione – po prostej z 1460 mAMSL przez noszenia od wspomnianej konwergencji aż do wejścia w dolotowy komin który wzmacnia się do 2,7 m/s. Konwergencja pracowała gorzej bliżej Vtacnika. Wychodzę z 55 km przez punkt z 2000 mAMSL z zapasem na pewny dolot. W międzyczasie Adam zgłasza problemy z utraconym zapasem wysokości na dolot! Nad podwyższonym terenem przy ostatnim punkcie niestety ląduje w polu! Bardzo szkoda, wydawało mi się że jest już na lotnisku z wygranym zadaniem. Prawdopodobnie zbyt nisko wyszedł na dolot licząc na powrocie na dobre podtrzymania od Cu które były od około 20km przed dolotowym ringiem. Prawdopodobnie niżej przy wysokiej podstawie ciężko było trafić komin… Po początkowo przyjemnym a końcowo wymagającym locie osiągam metę.

2023.04.24-25 Ze względu na przechodzącą strefę frontową w poniedziałek i dalsze zbyt wolne odsuwanie we wtorek – zadania odwołane. Pozostałe ostatnie dwa dni wspaniałego dla mnie treningu wprowadzającego w sezon 2023 zapowiadają się bardzo dobrze. Wiosna wokół zamku w Bojnicach też przyśpiesza.

2023.04.26 Zadanie prędkościowe z trzema punktami zwrotnymi. Od rana piękny błękit i ładne szlaki Cu z kierunku NW. Prognozy dają bardzo dobre warunki na południe i tak mamy zaplanowane. Bardzo chłodna masa powietrza, w powietrzu odczuwalne wszechobecne zimno. Od około godz 11 w rejonie lotniska mocno porozlewane już szlaki z których pada śnieg. Po wyczepieniu praktycznie 90% pokrycia Ac ale przy krawędzi opadu stabilne 2 m/s do 1900 mAMSL. Linia odejścia i pierwszy bok co chwile przesłania Ac i pasy śniegu. Czekamy bardzo długo i odchodzimy jako jedni z ostatnich. Lot idzie bez większych zakłóceń czesciowo po dobrych połączeniach wysoko do 2000 mAMSL, dokręcamy w 3 m/s noszeniach. Pierwszy punkt zaliczony z wiatrem który momentami wzmacnia się do 40 km/h. Do drugiego punktu lot mocno na nswietrzną stronę boku. Adam 150m wyżej. Na 25 kilometrem przed 2 punktem kolejny bardzo mocny komin do 3 m/s. Dalej więcej ciemnego nieba i porozlewane które podtrzymuje. Zaliczamy punkt i 5km od granicy z Węgrami Adam wcześniej dolatuje i dokręca w dobrym jeszcze noszeniu. Ja też łapię komin ale zaraz wiatr dopycha do granicy a tam koniec naszego rejonu lotów więc odpuszczam. Na moich oczach inny szybowiec na tej samej wysokości w tym samym kominie przecina granicę… Dalej odbijam mocno pod wiatr i po kilku w miarę dobrych połączeniach dolatuję do dobrych Cu mocno na nawietrzną stronę 3 punktu. Z 1200 mAMSL łapię kolejny 3 m/s i nawiewany na punkt mam już 2100 mAMSL. Dalej lot przez kilka połączeń szlakowych na lewo od trasy. Od trawersu Nitry lecę z zawodnikami z Francji. Wydaje się że wszystko idzie dobrze choć niepodoba mi się koncepcja lotu dalej na lewo w kierunku Wielkiego Tribeca. Na prawo przez Złote Moravce dużo słońca i lepsze Cu. Tracimy wysokość bo nic nie zabiera i w parterze przemieszczamy się na północ. Jest trochę żagla ale kierunek wiatru nie pozwala na tradycyjny powrót przez pasmo Vtacnika. Niestety nie mogę znaleźć dobrego noszenia i po długiej walce ląduje w polu na 13km przed metą obok zawodnika z Francji – Aurelien Dorat. Adam wygrywa zadanie i przyjeżdża po mnie w pole. Zapraszam po locie kolegę na dobrego steka gratulując zasłużonego zwycięstwa i pomocy w zwożeniu mnie z pola.

2023.04.27 Ostatnie zadanie FCC 2023. Prognoza z tą samą masą powietrza co w dniu poprzednim, czyli spływ północny z bardzo zimnym powietrzem. Rano węże do tankowania z zamarzniętą wodą. Na plus dziś to już słabszy wiatr. Adam mówi że jeszcze nie latał w takim zimnie co wczoraj i dziś. Daję swoje zapasowe legginsy narciarskie bo w Australii tego nie kupisz 😁 Dzisiejsza trasa wiedzie przez trzy obszary. Pierwszy na północy z mocno rozlanym Ac. Przecinamy kilka minut po otwarciu startu lotnego z pod podstawy linię ale lecimy bardziej aby sprawdzić jak wygląda okno w pierwszej strefie. Ustalamy po kilku argumentach, że mimo pokrycia w związku z tym, że udaje się przed Wielką Luką złapać dobrą konwergecję i jest nieco słońca aby kontynuować lot. Na poprawę niema co liczyć. W dolinie Martina i na Małej Fatrze troszkę słońca i są Cu, które noszą do 3 m/s ale dalej już ciemno i pada z „rozmytych” Cu śnieg. Zawracamy z trawersu Rużemberoka tą samą drogą. Okazało się, że byliśmy najdalej na północy co pozwoliło wykonać zadanie tak aby nie przylecieć przed czasem 3h. Na wschodnich zboczach Wielkiej Luki więcej słońca i w 3,3 m/s dokręcamy do 2000 mAMSL. Dalej już bardzo dobra termika z silnymi noszeniami i podstawami do 2200 mAMSL. Rozciągamy po maksimum lot w drugiej i ostatniej strefie. Przylatujemy na metę z bardzo dobrym wynikiem, zadowoleni z szybkiego lotu i decyzji o kontynuowaniu lotu przy wczesnym odejściu.
FCC zakończone. Latania mieliśmy na tyle ile pozwoliła pogoda i warunki lokalne. Z Adamamem latało się bardzo dobrze skuteczny zawodnik. Poznałem trochę innego podejścia do kilku aspektów i analiz.
Tym razem wkradło się u mnie kilka mniejszych błędów, które zauważyłem co też ma istotne znaczenie jeśli jest się nastawionym na rozwój. Gdybym w zimie polatał w Afryce lub na innym kontynencie podtrzymując ciągłość latania lub nawet wzmacniając swoją formę zawodniczą mógłbym liczyć na szybszy i skuteczniejszy wstęp w nowy sezon z lepszymi wynikami. Dla mnie były to zawody z marszu w pierwszym locie. Zawody były na bardzo wysokim poziomie, klasa zawodników również. Wygrał Sebastian Kawa, drugie miejsce zajął Maximilian Seis(FRA) a trzecie Barbora Moravcova(CZE).
Następne zawody to Mistrzosta Polski w Grudziądzu.