11. Mistrzostwa Polski w klasie 15m, Leszno (2021)

Do udziału w  11. Szybowcowych Mistrzostwach Polski w klasie piętnastometrowej rozgrywanych na lotnisku w Lesznie zostało zakwalifikowanych dwudziestu pięciu zawodników w tym trzech zagranicznych liczonych w statystyce międzynarodowej (dwóch z Litwy i jeden z Chorwacji). Do rywalizacji przystąpiło wielu utytułowanych pilotów kadry narodowej i reprezentacji polski. Równorzędnie rozgrywane były Ogólnopolskie Zawody Szybowcowe w klasach Club i Club-A w których wystartowało pięćdziesięciu jeden zawodników.

Lotnisko w Lesznie położone jest w bardzo dobrym terenie termicznym umożliwiającym latanie na szybowcach i rozgrywanie zawodów różnej rangi. Są to obszary leśne na zachód do granicy z Niemcami, południe w rejonie Żmigród – Ostrzeszów i dalej na północ Puszcza Notecka. Statystycznie Leszno jest znane na arenie międzynarodowej z dobrego i szybkiego latania z dużą ilością konkurencji.  W historii rozgrywano tu z powodzeniem kilka razy mistrzostwa świata i Europy.

Link do strony z wynikami Mistrzostw Polski w klasie 15m:

https://www.soaringspot.com/en_gb/11-szybowcowe-mistrzostwa-polski-w-klasie-15-m/results

2021.05.06 W czwartek późnym popołudniem przyciągam do Leszna bazujący tymczasowo na lotnisku w Michałkowie pod Ostrowem Wielkopolskim szybowiec Discusa 2ax. W tym roku szybowce mamy zakotwiczone po północnej stronie lotniska przy leszczyńskim „Tajwanie”. Jest to nowa całkiem ciekawa i spokojna lokalizacja przy małym lesie. Wybudowano tam dwa prywatne hangary, widać zawiązuje się dobra dla szybowników miejscówka na kolejne lata. Na murawie w oddzielonym północno – zachodnim sektorze nie marnuje się niewykorzystywany grunt. Pasą się tam bezpiecznie oddzielone owce. Lotnisko zostało całe ogrodzone płotem z bramami wjazdowymi. Mamy dostęp na otwieranie każdego szlabanu z użyciem telefonu komórkowego. Powstał utwardzony pas 23R wydzielony 23L oraz oświetlenie krawędziowe dla nocnych lotów. Nowa logistyka powoduje, że musimy nieco nadkładać drogi na grid ale bezpieczeństwo i wspólne użytkowanie z ruchem małych samolotów jest priorytetem. Na zachód od lotniska pojawiła się droga ekspresowa S5 łącząca Poznań z Wrocławiem. To zmiany w Lesznie które pojawiły się podczas mojej nieobecności od 2016 roku.

Po przybyciu na lotnisko montuję i kotwiczę szybowiec. Rezerwuję obok miejsce dla partnera z klasy Jacka Flisa, który odbiera aktualnie szybowiec z przeglądu na Żarze. Z Jackiem w tym roku w sierpniu będziemy reprezentować Polskę podczas mistrzostw świata w klasie standard rozgrywanych we Francji. Szybowiec gotowy do mistrzostw, korzystam więc z okazji i wracam na nocleg do rodziny w Jarocinie.

2021.05.07 W piątek w godzinach popołudniowych dociągam przyczepę campingową z którą jestem związany od czasów juniorskich. Mała ale na przestrzeni lat wyposażona we wszystko co potrzebne szybownikowi na czas zawodów. Jej stałe miejsce jest na moim lotnisku aeroklubowym w Michałkowie ale sporadycznie zdarza się że zabieram ją na zawody. Rejestruję się, tankuję szybowiec balastem wodnym, wieczorna odprawa organizacyjna dla zawodników. Zaczynamy prawdopodobnie pierwsze zawody szybowcowe w naszej części Europy w trudnych dla szybownictwa czasach covidowych.

2021.05.08 Pierwsza konkurencja 11. Mistrzostw Polski w klasie szybowców 15 metrowych. Zadanie prędkościowe 325 km z punktami zwrotnymi w Gądełkach (10 km na północ od Krosna Odrzańskiego), Żarach i Krobi. W hangarze o godzinie 9:00 powitanie zawodników wygłoszone przez władze miasta Leszna, prezesa Aeroklubu Leszczyńskiego a oficjalne otwarcie ceremonii mistrzostw w kilku prostych i rzeczowych słowach wygłoszone przez legendę szybownictwa Adelę Dankowską. Hymn Polski. W powietrzu i na ziemi od rana sporo wilgoci po przejściu frontu chłodnego. W nocy lokalne przymrozki, trzeba się cieplej ubrać podobnie jak w pierwszych lotach treningowych w sezonie.

Masa powietrza wypełnia się zachmurzeniem Cu, początkowo z tendencją do rozlewania. Startujemy w samo południe. Po wyczepieniu zaczynają układać się połączenia szlakowe, podstawy robią się coraz wyraźniejsze ale widać też na zachodzie opady śniegu przesłaniające dalszy obszar trasy. Sprawdzamy z Jackiem jak pracują szlaki. Jest całkiem dobrze, noszenia robią się stabilne, momentami do 3 m/sek, podstawa 1600 mAMSL. Tylko wyczekać dobry moment na odejście na pierwszym boku a zapowiada się tam lot lekko w poprzek wiatru. Około godziny 13 odchodzą pierwsze szybowce. Do lotniska z wypracowanego starego szlaku zbliża się nieco rozlanego zachmurzenia z przelotnym opadem śniegu. Pilnujemy wysokość bo będzie ją trudno odrobić w takim momencie i decydujemy żeby odejść po kolejnej dokrętce przy linii startu już bez odkładania „na poźniej”. Startujemy o 13.22 kierując się na północną stronę pierwszego boku w lepsze bardziej regularne warunki. Początkowo dłuższe przeskoki z podtrzymaniami od starszych Cu. Bliżej Babimostu wchodzimy w lepszą masę pod szlak z noszeniami do 3 m/sek. Lecimy szybko przez Kargowa, Sulechów aż do północnego trawersu Zielonej Góry. Na krawędziach natarcia niespodziewanie łapiemy oblodzenie, które nieco pogarsza osiągi. Po kilku minutach na słońcu odpuszcza. Dalej przeskakujemy na prawo na świeższy i bardziej nasłoneczniony szlak pod którym dolatujemy do pierwszego punktu. Trzymamy teraz wysokość podstaw 1700 mAMSL. Drugi bok z gorszymi Cu i częściowym pokryciem od chmur piętra wysokiego. Chmura przy Krośnie Odrzańskim i kolejne dwie dalej na południe tylko dobrze wyglądają. Podkręcamy w czym się da ale lecimy konsekwentnie dalej nawietrzną stroną boku. Jesteśmy coraz niżej aż z 700 mAMSL w połowie boku chmury zaczynają pracować. Tutaj wniosek, tylko tworzące się Cu w tym obszarze nosiły najlepiej do 2 m/sek. Z 1700 długi przeskok pod Żary i z 1100 mAMSL dokręcamy do 1650 mAMSL w klejnych 2 m/sek. Zaliczamy Żary i wchodzimy wzdłuż trzeciego boku pod szlak ułożony blisko strefy od poligonu w Żaganiu. Początkowo szlak tylko ładnie wygląda ale dalej zaczyna pracować i podtrzymywać, nie krążymy. Po 30 km szlakowej wędrówki pod tworzącym się Cu w połączeniu trafiam z 1400 mAMSL 2,6 m/sek i dokręcamy do 2250 mAMSL. Z rozmów z pilotami wnioskuję że był to najlepszy i najwyższy komin termiczny w tym rejonie. Dalej lecimy bardzo długo przez drobne połączenia i oszczędzamy w nich wysokość bo nie są to chmury dobrze wyglądające. W zasadzie tylko kilka drobnych podokrętek, spokojny lot i zaliczamy Krobię z zapasem na dolot. Zaczyna mocniej dusić, u Jacka pojawia się scenariusz 3 kilometra za ringiem w polu, ja utrzymuję 100m wyżej. Szczęśliwie podtrzymuje i bez konieczności zaburzania oporu aerodynamicznego u Jacka lądujemy razem na lotnisku Lesznie. Zajmujemy czołowe miejsca.

2021.05.09 W drugiej konkurencji lecimy na zadanie obszarowe z czasem oblotu 1 godzina. Pierwsza strefa na południe w Złotoryi o promieniu 20 kilometrów, druga na północny zachód od Leszna opisana promieniem 10 kilometrów na miejscowości Mochy. Czas oblotu 1 godzina. Starty do konkurencji ruszają po długim wyczekiwaniu około godziny 14. Już na holu mimo południowego wiatru i ciepłej masy powietrza uwagę przykuwają nietypowe dla takiego napływu powietrza bardzo dobre widzialności. Karkonosze widoczne w całej okazałości z zalegającym śniegiem w górnych partiach a na północ bardzo dobrze widać Poznań. Po wyczepieniu szybko tworzy się peleton szybowców na bezchmurnym niebie. Według prognoz na lini Poznań – Wschowa – Złotoryja ma się uaktywnić linia konwergencji z zasięgiem noszeń do 1800 mAMSL. Niestety nic z tego, tylko poszarpane noszenia z zasięgiem do 1200 mAMSL. Wiatr dość mocny z kierunku południowego utrudnia i zwiewa za linię startu w pierwszym noszeniu. Pojawiają się ławice chmur cirrus przysłaniają dopływ słońca. Odchodzimy na trasę kilka minut po godzinie 15. Początkowo przez pierwsze 20 km w osi wiatru na „podtrzymaniach” z drobnymi podkrętkami i dalej przeskok w rejon Głogowa. W grupie szybowców rozstawieni przelatujemy kolejne 20 km bez żadnego noszenia. Wysokość topnieje i zaczynają się pierwsze lądownia przygodne w rejonie Głogowa. Załapujemy się z Jackiem na słabiutkie noszenie i z 450 mAMSL dokręcam tylko do 550 mAMSL. Jacka kilka metrów wyżej zabiera lepiej i dochodzi do 800 mAMSL. Noszenie słabnie więc odprostowuję i lecę w osi pod wiatr w nadziei, że zapulsuje przez kolejne podtrzymania komin. Nic z tego, kończę za kilka minut lot w polu na południe od Głogowa. Jacek odbija bardziej na prawo i kilka kilometrów dalej z mniejszej wysokości łapie lepsze noszenia i zalicza pierwszą strefę. Ogólnie konkurencja polowa. Tylko czterem zawodnikom w tym dniu udało się przekroczyć odległość 100km, nikt nie zaliczył całego zadania i regulaminowo konkurencja została niezaliczona. Odwiedza mnie rodzina z Polkowic więc w oczekiwaniu na transport z Leszna i na późną już porę  zamawiam poczęstunek z pizzeri z dostawą do pola.

2021.05.10 To kolejny bardzo ciepły dzień i napływ suchej masy powietrza. Prognozowany zasięg noszeń w modelu optymistycznym do 1400 mAMSL, w pesymistycznym do 800 mAMSL. Po wyholowaniu bardzo słabe i turbulentne noszenia, wiatr z południa o sile do 30-35 km/h. Maksymalne osiągane wysokości to 850 mAMSL. Kierownik odlicza czas lecz nie otwiera startu lotnego i odwołuje konkurencję. Jest słabiej w powietrzu od prognoz a trasa i czas praktycznie identyczny jak w poprzednim dniu. Para jastrzębi też krąży nietypowo markując słaby porwany komin…. Decydujemy się z Jackiem żeby zaoszczędzić sił i odłożyć je na kolejny dzień lotny. Zawracamy i lądujemy niezwłocznie po zrzucie balastu wodnego na hamulcach na lotnisku. Transportujemy sprzęt na miejsce postoju, kotwiczymy, wycieczka rowerem i jesteśmy gotowi na jutro.

2021.05.11 Bez startów ziemnych, konkurencja odwołana ze względu na bardzo słabe warunki atmosferyczne.

2021.05.12 Kolejny raz po długim wyczekiwaniu na starcie konkurencja odwołana. Trochę zaczynamy się martwić czy uda nam się rozegrać zawody. Póki co zostały jeszcze cztery dni do końca a kolejne prognozy „w kratkę”…. Wycieczka rowerem do Boszkowa „na rybkę” i spacer to dziś jedna z lepszych decyzji taktycznych. 25km z lotniska i to w większości nową bezpieczną ścieżką rowerową!

2021.05.13 Dziś kolejny dzień nielotny. Niestety Leszno miało mniej szczęścia i pozostało pod zachmurzeniem warstwowym do godzin popołudniowych. 40 km na wschód linia konwergencji ustawiona północ – południe a kilka kilometrów dalej Cu z podstawami 2200 mAMSL.

Korzystając z wolnej chwili odwiedziłem rodzinę w Jarocinie a niedaleko głównej drogi w okolicy Jaraczewa miejsce upamiętniające katastrofę amerykańskiego bombowca znane mi od najmłodszych lat. U starszego wtedy Pana Czabańskiego naocznego świadka miałem okazję usłyszeć całą historię tego wydarzenia i przeglądnąć się oryginalnym częścią bombowca Boeing – B17. Z jego inicjatywy powstał pomnik a na odsłonięcie w 1991 roku zaproszony do Polski żyjący jeszcze wtedy nawigator Harry Schulz. Ze łzami w oczach po blisko 50 latach miał okazję poznać miejsce i przeciąć wstęgę w miejscu upamiętnienia ich katastrofy. Do Jaraczewa przyleciał specjalnie oddelegowanym rządowym śmigłowcem z lotniska na Ławicy w Poznaniu. 

 
 

2021.05.14 Konkurencja odwołana przez układ niżowy i pełne warstwowe pokrycie. Pozostaje sobota i niedziela. W przypadku braku rozegrania konkurencji w sobotę sama niedziela nie pozwoli na rozegranie zawodów. Wymagane regulaminowo są trzy dni lotne. Sobota jest więc dniem ostatniej szansy zarówno dla 11. Szybowcowych Mistrzostw Polski w klasie 15 m jak i rozgrywanych równolegle Ogólnopolskich Zawodów Szybowcowych w klasie Club. Szacowanie z prognoz na tą chwilę daje 50%

2021.05.15 Niestety burze i opady odcięły zasięg do drugiej strefy… cześć zawodników po doskonałości zawróciła na lotnisko. U mnie dziś lądowanie w polu u bardzo miłych mieszkańców Szlichtyngowej. Z monitoringiem, grillem i bardzo smacznym poczęstunkiem. Aktualnie przechodzi kolejna burza ale nad głową wiata. Same przygody.

2021.05.16 11. Szybowcowe Mistrzostwa Polski zakończyły się 16 maja. Po wylądowaniu w polu w Szlichtyngowej 15 maja okazało się że nikt nie zaliczył zadania, konkurencja regulaminowo nie została zaliczona. Wszyscy zawodnicy albo wylądowali przygodnie albo zawrócili na lotnisko po doskonałości lub z użyciem silnika. Kilku świadomie będąc bliżej wylądowało na lotnisku w celu przeczekania na ziemi gorszej pogody i ponowienia drugiego startu i odejścia na trasę po przejściu burzy w połowie trasy. Niestety ziemia była fragmentami na tyle mokra a niebo mało sprzyjające z pokryciem warstwowym chmur i przelotnymi opadami, nic to nie pomogło. 16 maja był ostatnim dniem zawodów ale przez brak drugiej zaliczonej konkurencji w sobotę, niedzielna konkurencja została automatycznie odwołana. Zawody zostały nierozegrane w 100% przez warunki atmosferyczne niesprzyjające szybownictwu a co za tym idzie bezpiecznemu przeprowadzeniu konkurencji czyli rywalizacji.

Są to moje drugie nierozegrane zawody odkąd latam zawodniczo przez 21 lat. W tym roku w kwietniu planowaliśmy z partnerem w klasie standard Jackiem Flisem start na Słowacji w zawodach FCC Prievidza. Zawody te zostały odwołane wcześniej przez restrykcje COVID-19. Pozostaje nam teraz trening indywidualny na który mocno stawiamy a kolejne i ostatnie zawody w 2021 roku to sierpniowe Mistrzostwa Świata na lotnisku Montlucon-Gueret we Francji. W Lesznie byliśmy gotowi treningowo, mieliśmy bardzo dobry początek i wyniki w konkurencjach niezaliczonych, zabrakło pogody do latania. Szybowiec i całe wyposażenie dotarło bezpiecznie do Ostrowa.

Wyniki końcowe Mistrzostw Polski, po rozegraniu jednej zaliczonej konkurencji (zawody uznaje się za zaliczone w momencie rozegrania minimum trzech konkurencji, w każdym dniu można rozegrać tylko jedną konkurencję) 

https://www.soaringspot.com/en_gb/11-szybowcowe-mistrzostwa-polski-w-klasie-15-m/results/2021smp15m