22. Szybowcowe Mistrzostwa Europy – Tabor, Czechy 03 – 17.08.2024

Linki zewnętrzne do witryn opisujących przebieg Mistrzostw:
 
 
 
 
 
2024.07.27/28 W sobotę po zakończeniu Mistrzostw Świata Juniorów w Aeroklubie Ostrowskim odebrałem sprawnie szybowiec. Discusa jeszcze ciepłego od trzytygodniowego latania i jak narazie bez większych problemów udało się przebazować do pięknego miasteczka Tabor położonego około 100km na południe od Pragi. Pod wieczór z pomocą kolegów z Wielkiej Brytanii i Litwy zmontowałem Discusa. Reprezentować tu będę Polskę w klasie standard podczas 22. Szybowcowych Mistrzostw Europy. Zawodnicy cały czas się zjeżdżają a lotnisko pięknieje od ilości sprzętu. Dziś niedziela pełen organizacji i technicznie dopięty dzień – jestem więc gotowy. Wydaje się, że od jutra ma być dobra pogoda i można zacząć loty treningowe. Oficjalne rozpoczęcie Mistrzostw to sobota – 03.08.2024 a zakończenie i ceremonia zamknięcia również sobota – 17.08.2024. Reprezentować będziemy Polskę w trzech klasach, Club, 15m i Standard.
2024.07.29/30/31 i 08/01 W kolejnych dniach wykonuję cztery loty treningowe aby poznać jak najlepiej lokalne warunki atmosferyczne, ukształtowanie nieco pofalowanego terenu, dostosować technicznie Discusa oraz polatać w parze z Maciejem (Maciej latał tutaj dwa lata wcześniej na 12.Szybowcowych Mistrzostwach Świata Juniorów) i całym teamem. W poniedziałek pierwszy lot w bardzo dobrych warunkach po froncie chłodnym. Lecimy na zadanie 500 km wyłożone przez Macieja. Staramy się aby poznać możliwie jak najdalej wysunięty rejon południowy leżący nad podniesionym terenem Austrii oraz teren na północny zachód od Taboru. Przelot przebiega bez zakłóceń – w późniejszym szczycie termiki noszenia do 3 m/s i podstawy Cu do 2300mAMSL. Po porannej procedurze rejestracji – registration i ważenia – scrutineering – jestem oficjalnie zgodnie z regulaminem zaakceptowany do startu w Mistrzostwach. W drugim locie we wtorek wykonuję zadanie 270km wyłożone przez organizatora. Lot na termice bezchmurnej z zasięgiem początkowo od 1100 do 1700mAMSL. Widać że pofałdowany teren momentami dobrze pracuje ale trzeba też ostrożniej polecieć bo ogólna rzeczywista wysokość jest tu czasem zbyt mała. W środę starty opóźniają się dość mocno przez słabą termikę i w efekcie startujemy przed godziną 15. Zadanie to konurencja z trzema punktami zwrotnymi. Bardzo wysokie Cu 2700mAMSL pojawiają się dość późno i pod TMA Praga FL75. Bezchmurna około godziny 16:45 też się podnosi do 2300mAMSL Po zaliczeniu pierwszego punktu zwrotnego zwiedzam rejon przez zbyt późną już godzinę i zawracam w kierunku lotniska przyglądając się dokładnie obszarowi ringu dolotowego 5km/650mAMSL. Pas startowy który będziemy wykorzystywać położony jest na kierunku 11/29. Ze wschodu który jest mocno zalesiony – udaje się wypatrzeć kilka pól w razie problemów. Od zachodu również mało ciekawie przez zwartą zabudowę od miasta Tabor ale tutaj teren schodzi z dość dużym nachyleniem w kierunku lotniska. W czwartek wykonujemy wspólnie z Maciejem lot na konkurencję obszarową treningu oficjalnego z czasem oblotu 2h. Wiemy, że będzie to ostatni możliwy dzień na dopracowanie techniki współpracy, rozszerzenia obszaru oblotu i analizy rejonu, warunków atmosferycznych i poprawek dokonanych w sprzęcie. Pogoda lepsza od prognoz dzień wcześniej – Cu z zasięgiem początkowo od 1400 do 1700mAMSL w późniejszym okresie. Po kilku dobrych połączeniach odchodzimy na linię startu odrazu po otwarciu startu lotnego. Lecimy na zachód początkowo po połączeniach szlakowych dalej od Cu do Cu. Przed połową drugiego boku staramy się wpasować w dobry wycinek połączeń. Lecimy nisko nad wyższym terenem ale udaje się podtrzymywać wysokość i dokręcić w 3m/s do 1700mAMSL. W drugim sektorze lecimy wysoko ale koncepcję przelotu za sektor w celu analizy rejonu zamieniamy na wcześniejsze przejście do trzeciej strefy po połączeniach które tracą i tutaj na sile. Troszkę się rozjeżdżamy wysokościowo ale w trzeciej strefie na pagórkowatym terenie wzmacnia się Cu skąd przez połączenia wracamy na metę. Jeśli chodzi o mnie trening bardzo udany w różnych warunkach termicznych od dwóch dni z Cu przez dwa bezchmurne dni. Dziś zaliczyliśmy odprawę związaną z procedurami i bezpieczeństwem – Mandatory and Safety Briefing oraz oficjalny wieczorek z poczęstunkiem – Welcome Party. Jutro ceremonia rozpoczęcia Mistrzostw o godzinie 16 w centrum miasta Tabor.
2024.08.03 Ceremonia rozpoczęcia 22. Szybowcowych Mistrzostw Europy w klasach 15m, Standard oraz Club. Mistrzostwa rozgrywane są na terenie Czech w miejscowości Tabor w terminie od 3 do 17 sierpnia, poprzedzone od 27 lipca tygodniowym treningiem nieoficjalnym i oficjalnym.
 
Polskę reprezentujemy w trzech klasach:
klasa CLUB (szybowce starszej daty z klasy standard i 15 metrów bez balastu wodnego ze współczynnikiem korygującym):
Jacek Flis i Mikołaj Zdun, na szybowcach niemieckiej konstrukcji LS-3
klasa 15 METROWA (szybowce z dodatkową mechanizacja skrzydła w postaci klap i z balastem wodnym, rozpiętość skrzydeł 15 metrów): Łukasz Grabowski i Paweł Wojciechowski , na szybowcach polskiej konstrukcji Diana-2,
klasa STANDARD (szybowce bez dodatkowej mechanizacji skrzydła z balastem wodnym, rozpiętość skrzydeł 15 metrów): Maciej Kowalski i Łukasz Błaszczyk, na szybowcach niemieckiej produkcji Discus-2a.
Kierownik ekipy – Jacek Dankowski.
Pomocnicy – Piotr Kowalski, Roman Błaszczyk, Bogdan Grobelny, Zbigniew.
 
Tabor miasto w południowej części Czech, na Wyżynie Środkowoczeskiej, nad rzeką Lužnice (dopływ Wełtawy), w kraju południowoczeskim. Zamieszkane przez około 3400. Tábor jest jednym z ulubionych miejsc turystycznych w Czechach i największym miastem w południowych Czechach. Jeśli je odwiedzisz, koniecznie zobacz gotycki ratusz, podziemia miasta, pozostałości fortyfikacji, gotycki kościół Przemienienia Pańskiego na Górze Tabor, renesansowe domy, zamek Kotnov i Muzeum Ruchu Husyckiego.

 
2024.08.04 Warunki atmosferyczne od godzin porannych wskazywały na odwołanie konkurencji. Organizator potwierdził to już przed godziną 8 rano. W południe atmosfera okazała się łaskawa więc rowerami z tatą ruszyliśmy przyglądnąć się polom w ringu dolotowym. Chwilę nam to zajęło przy okazji pod koniec pozwiedzaliśmy starówkę w Tabor. Prognozy na kolejne dni wyglądają lepiej, dzisiejsze przejście frontu odświeżyło nam pogodę na zawody.
 
2024.08.5/6/7 W poniedziałek po nielotnej niedzieli została rozegrana pierwsza konkurencja mistrzostw. Opóźniane starty lotne przez wolno poprawiające się warunki na zadanie obszarowe ze skróconym czasem oblotu do 2h. We wszystkich klasach ten sam układ stref oblotu – zachodnia z promieniem 50km oraz wschodnia z promieniem 24km. Klasa club odchodzi na zadanie od razu po otwarciu startu lotnego – kierując się do odchodzących warunków w kierunku południowym, w których kontynuują spokojnie lot i rozciągają pierwszą strefę pod Cu. Dla mojej klasy standard oraz 15m od momentu wyczepienia bardzo trudno utrzymać się w powietrzu. Kilka szybowców ląduje na lotnisku. Walczymy o każdy metr w nasuwającym się i grubiejącym zachmurzeniu warstwowym. Trener sugeruje kilka razy, że jest już bardzo późno i jak tylko uzyskamy wysokość żeby odejść na trasę. Z mojego doświadczenia nie widzę żadnych perspektyw na możliwość kontynuacji lotu torem klasy club ponieważ ich okno pogodowe w którym odchodzili jest już pod pełnym pokryciem na dojście z linii startu do południa pierwszego sektora. Tak samo wygląda pogoda na lot z prostej na zachód. Kilka razy powtarzam, że jedyna opcja to lot mocniej północą na minimum pierwszej strefy bo widać że robi się tam jeszcze poza zasięgiem błękit i są coraz lepsze plamy ze słońcem do Cu – innej opcji lotu nie widzę. Sprawdzony przeze mnie świeży update TopMeteo na krótko przed startem również dawał późnym popołudniem poprawę od północy. Krążymy przy lotnisku do 1200mAMSL. W pewnym momencie pojawia się troszkę słońca i razem z klasą 15m wykręcamy 1450mAMSL. Po kolejnej sugestii odejścia odchodzimy z Maciejem a za nami podobnie nasi koledzy z klasy 15m. Niestety naszej lot nie potrwa zbyt długo. Lecimy bardzo nisko w dychawicznych kominach i po kolei lądujemy w polach. Od około godziny 16 okno na północ od lotniska wygląda coraz lepiej i tworzą się dogodne warunki z Cu. Zachmurzenie warstwowe również odpuszcza stopniowo i ze zwiększoną ilością słońca powstają pojedyncze Cu. Nasza klasa club na przejściu i w drugiej strefie leci w tej dobrej masie. Większość zawodników z klasy standard oraz 15m wyczekała utrzymując się praktycznie w niczym cierpliwie w powietrzu lub startując drugi raz z lotniska. Odchodzą w większości późno kierując lot na północ pierwszej strefy. Jacek Flis wygrywa w klasie club zadanie. Kolejnego dnia wielobok 390km. Ogólnie lot idzie dość dobrze w sprzyjających warunkach z dobrymi Cu. W klasie 15m wygrywa Łukasz Grabowski z Pawłem Wojciechowskim odrabiając straty z pierwszego dnia. Kolejne trzecie zadanie to konkurencja obszarowa z podobnym układem z czasem oblotu 3h. Mają pojawić się burze ale w efekcie będą dopiero pod wieczór. Odchodzimy około 15 minut po otwarciu startu lotnego. W pierwszym sektorze pod dogodnymi Cu dolatujemy do zachodniego skraju Czech i dalej wracamy w pogorszonej chwilowo pogodzie północą przy TMA od Pragi gdzie przed drugą strefą trafiamy bardzo dobre warunki z podstawami do 2400mAMSL. Wygrywamy w klasie standard zadanie odrabiając nieco straty. W klasie 15m koledzy również polecieli bardzo skutecznie i też awans o kilka oczek. Klasa Club również dobrze wykonała tego dnia swój lot.
Dziś w czwartek zadania odwołane przez chwilowe pogorszenie pogody ale od jutra na kilka dni z rzędu prognozy wyglądają na lotne.

2024.08.09 W piątek po dniu przerwy wznawiamy latanie. Od rana do godziny 9:00 gęsta mgła. Pierwszy raz widzę jak w warunkach IFR szybowce są zaciągane i ustawiane na starcie. Mgła odpuszcza i zgodnie z prognozą pojawia się błękit. Stopniowo pojawiają się pierwsze Cu. Prognozy pod koniec dają podejście zachmurzenia Ci od zaznaczającego się frontu ciepłego i szybki spadek gradientu temperatury. Na zadanie prędkościowe 336km odchodzimy 10 minut po otwarciu startu lotnego. Do pierwszego punktu wybieram lot nieco prawa stroną co pozwala dogonić zawodników ze Slowacji i Czech którzy odeszli równo z otwarciem startu lotnego. Lot nad podwyższonym terenem przy granicy z Austrią dla wszystkich zawodników idzie niespodziewanie powoli. Cu mimo dorodnego wyglądu tracą na sile od ciepłej masy z napływu i częściowego zachmurzenia Ci. Po drugim punkcie nieznaczna poprawa warunków gdyż jesteśmy odsunięci do lepszego okna z błękitem. Przy ostatnim punkcie niestety kierunek napływu to już gruby Ci i rozpadające się pod nim momentalnie Cu i powrót na metę pod wiatr. Z dwoma zawodnikami z Czech lecimy po kresce do strzępów Cu. Kilka drobnych podtrzymań, okrążenia w puszczajacych zerkach i nasz lot kończy się w polu. W sumie 30 zawodników w mojej klasie ląduje w polu. Do mety dolatujemy trzech zawodników którzy zaryzykowali mocne odejście w bok na północ i tam z małej wysokości nad miastem po godzinie walki dolatują z punktami karnymi pd wysokością mety w ringu. Lot od strony taktycznej był bardzo dobry. Uciekaliśmy skutecznie z dogonionymi Czechami – zabrakło 800m do dolotu przez wytłumione już powietrze. Konkurencja w większości remisowa. „Czeski Wieczór” wita nas dobrą kolacją od organizatora i przelotami samolotów Zlin.

2024.08.10 Zadanie prędkościowe z czterema punktami zwrotnymi- 340 km. W prognozach Cu z tendencją lokalnie do Ac. Odchodzimy w odpowiednim momencie gdzie wyczuwalnie pojawiają się zbyt „napompowane” wilgocią szlaki Cu. Lecimy pierwszy bok po przeskoku na prawą stronę do szlaku który pozwala przelecieć prawie 100km bez dodatkowego krążenia. Punkt zaliczamy pod AC ale po przejściu do drugiego punktu wysuwa się kolejny dobrze ustawiony do okna słonecznego świeży szlak na wschód. Lecimy bardzo szybko do trzeciego punktu ze średnią zadania 128km/h. Po czwartym punkcie w grupce standardów zmuszeni jesteśmy odejść od Ac na boku dolotowym aż 45 stopni do jedynych Cu. Tam dokręcam dolot. Lot wyszedł bardzo dobrze. Szybki przylot pozwolił złapać chwilę odprężenia i odwiedzić basen obok naszej wioski.

2024.08.11 Większość modeli prognostycznych szacuje termikę bezchmurna z tendencją do pojedynczych Cu przy wyższej temperaturze od zakładanych. Przy lotnisku pojawiają się Cu z podstawami do 2000mAMSL w trakcie odejścia dość już późnego w naszym przypadku 14:30. Lecimy w silnej grupce na zadanie prędkościowe 325km. Są zawodnicy z Czech i Niemiec. Lot idzie nieco wolniej od ogólnego wyglądu nieba i spodziewanych noszeń. Nie wszystkie Cu zabierają. Przesuwamy się konsekwentnie i co jakiś czas dolatujemy pojedyncze szybowce. Najlepsze Cu przy pierwszym i drugim punkcie, dalej pojedyncze zmętnienia i „kłaczki”. Od trzeciego punktu lecimy ostrożniej na termice bezchmurnej – kilka kolejnych szybowców znaczy z przodu noszenia. Po czwartym punkcie kierujemy Discusy w stronę linii konwergencji prognozowanej przez SkySight i FCST24. Są tam pojedyncze Cu ustawione w osi wiatru. Mimo bardzo później godziny po kilku podkręcaniach dolot wyrabia się z prostej z -300 metrów. Lot ogólnie bardzo dobry. Gratulacje dla lidera Norbert Scarlat, który odchodząc samotnie prawie pół godziny wcześniej samotnie obleciał trasę w trudnej pogodzie broniąc wyniku. Dziś prawdopodobnie bezchmurna bez Cu.

2024.08.12 Układ pogodowy podobny do dnia poprzedniego lecz w większości z termikę bezchmurną. Kilka razy przekładane starty ziemnie przez początkowo słaby rozwój i zasięg noszeń. Jak to bywa w ciepłej masie powietrza wymagany jest dłuższy dopływ energii i wyższa temperatura pobudzająca termikę. Po rekordowo szybkim holu na 600m za samolotem Turbo-Cmelak (2min 9sek) kierujemy stopniowo lot w kierunku północnego podwyższonego nieco terenu który generuje „pulsujące”stacjonarne kłaczki Cu. Za kilka minut tworzy się tam duża grupa szybowców z klasy 15m i Standard. Jak to bywa przy takim układzie pogody zaczyna się wyczekiwanie na pierwszych śmiałków którzy odejdą na trasę w bezchmurne okno. Kilka szybowców co jakiś czas decyduje się na odejście. Zadanie to wielobok w kierunku północno wschodnim. Po odejściu kolejnych kilku szybowców około 15:20 decydujemy się na odejście że względu na trochę już poźną porę sierpniowego dnia choć doświadczenie podpowiada mi żeby zaczekać bo „ci” najsilniesi w tabeli jeszcze czekają. Odejście w miarę dobre ale przed pierwszym punktem sporo szybowców leci już po ziemi. W tym momencie wyczekujący mają nas na celowniku i już lecimy dalej razem. Szczęśliwie udaje mi się przed trzecim punktem łapać podtrzymania i nieco uciekam grupie w kolejnych noszeniach. Za kilka kilometrów dalej jestem sam z przodu i spotykam Norberta w kominie dolotowym. Wynik dość dobry, dziś planowane późniejszym popołudniem wyższe podstawy Cu z tendencją do rozwoju burzowych Cb. Domowi kibice chyba już tęsknią.

2024.08.13 Zgodnie z prognozami warunki termiczne wygenerowały Cu które po godzinie 13 witały nas podstawami 2200 mAMSL a na trasie 2500 mAMSL. Na samym początku dnia sonda mozolnie do godziny 12:30 walczyła na dogrzewajacej się termice. Atmosfera potrzebowała temperatury do wzbudzenia noszeń. Po wyczepieniu czuć sporą dynamikę w kominie, niżej nosi mozolnie ale im wyżej tym lepiej. Wycinek północny rejonu lotów generuje nieco wyższe podstawy i tam większość trzyma się przed odejściem. Widać jak z upływem czasu Cu przybierają „na masie” – lokalnie robią się wybudowane Congenstusy. Na zadanie obszarowe z czasem oblotu 2h30 min odchodzimy na trasę podobnie jak większość w kierunku północnego-zachodu do linii Cu ustawionych w szlaki. Cały lot przebiega od teraz w bardzo silnej termice. Lecimy w grupce szybowców i dokręcamy w kilku noszeniach w przedziale 2,7 – 3,8 m/s ze wzmocnieniem pod samymi postawami do 4 – 5 m/s. Zadanie oblatujemy szybko z wysokimi prędkościami. Najlepiej wypadają zawodnicy którzy polecieli odchodząc na wprost na kierunku zachodnim, trafili tam najlepszy szlak i silniejsze noszenia. Zwycięstwo w konkurencji odnosi jedyna latająca w naszej klasie zawodniczka z Francji – Aude Untersee. Prędkość jest wyższa od klasy 15m która miała to samo zadanie – 142,85 km/h. Po szybkim locie, odświeżamy się po upalnym dniu i przygotowujemy się do wieczoru międzynarodowego. Teamowo Jacek Flis wygrywa konkurencję i umacnia na pozycji lidera w klasie Club, Mikołaj walczy dzielnie i zbliża się do miejsca medalowego, Łukasz umacnia trzecią pozycję z tendencją do wyższego miejsca w klasie 15, Paweł blisko pozycji medalowej a my po bardzo dużej stracie w pierwszej konkurencji systematycznie podnosimy swoje pozycje. Teamowo od kilku konkurencji utrzymujemy pierwsze miejsce. Dziś 9 zadanie konkurencje obszarowe.

2024.08.14 Do godziny 14 w rejonie lotniska termika bezchmurna z bardzo słabymi noszeniami. Ciężko budować wysokość po wyczepieniu. Pojedyncze „kłaczki” pojawiają się na krótko i zaraz znikają. Na północy drugiej strefy i południu pierwszej widać Cu, które powstały w większości od pagórkowatego terenu. Atmosfera dogrzewa się dość długo. Wozimy pełne zbiorniki balastu aż udaje się dokręcić do 2100 mAMSL. Zaczyna się ustawiać kilka Cu w kierunku południowego zachodu. Szybowce klasy standard czekają. Na zadanie obszarowe z minimalnym czasem oblotu 2h30min odchodzimy o godzinie 15:42. Przez nieco gorsze Cu z podkręceniami max do 2m/s trzeba dolecieć do tych lepszych Cu oddalonych około 30-40 km skąd już w stabilnej termice rozpoczyna się lot z dobrymi kominami i podstawami od 2300 do 2500 mAMSL. Dolatujemy przy granicy z Austrią do ostatnich Cu i wylatując kilka kilometrów dalej. Powrót tą samą drogą lecz przez późną godzinę zdrowo wyglądające Cu zaczynają się rozpadać. Po podtrzymanich i ostrożnie lecąc odchylamy trasę w kierunku północnego zachodu do wybudowanego Cu Cong gdzie na nasłonecznionej stronie z 1100 mAMSL, 400mAGL łapię komin dnia 3,1m/s i dokręcam do 2500 mAMSL. Dalej nieco rozbieżnie w lewo lot po szlaku Cu Cong gdzie dochodzę do 2700 mAMSL. Dalej lot bez zagrożeń do drugiej i trzeciej strefy. Lot bardzo dobry i ciężki pod względem długiego wyczekiwania. Łapię 25 punktów karnych za lądowanie z nad szybowca który zatrzymał się krótko na środku pasa. Zgłaszam ten manewr do lądowania po tym jak inne szybowce za mną zgłosiły już krótką prostą. Nie widząc ich i nie chcąc w dobrej wierze zmieniać ustabilizowanego kierunku lotu ląduje na wprost.

2024.08.15 We wszystkich klasach zadania prędkościowe z czterema punktami zwrotnymi – w klasie standard lecimy na 403 km. Prognozy dają w większości Cu na pierwszym boku, później w północnym rejonie i częściowo na górkach przy granicy z Austrią. Po wyczepieniu przy lotnisku podstawy do 1400 mAMSL a przy samej linii startu do 1300 mAMSL – odczuwalny wpływ odsuwającej się na wschód z godzin porannych warstwy zachmurzenia warstwowego która blokowała dogrzewanie ziemi w tym rejonie. Ponieważ startujemy z pierwszych rzędów w klasie standard – wybieram się na zachód na 35 kilometr żeby zreferować warunki z kierunku napływu. Podstawy do 1900 mAMSL z dobrymi noszeniami. Przy lotnisku nadal słabo a w szczególności na naszym pierwszym boku – Cu Cong „przepompowane” ilością wilgoci z niższą podstawą. W klasie standard wyczekujemy na poprawę na pierwszym boku, cluby w międzyczasie odchodzą pod bardzo dobrym szlakiem. Cierpliwie czekamy pod lepszym Cu i przez kilka połączeń Cu udaje się w końcu odejść w dobrej „fazie”. Lecimy po prostej do pierwszych mocniejszych Cu gdzie czasem noszenia wzrastają do 3-4m/s. Lecimy szybko pod podstawami do 2200 mAMSL. Przed Pilznem 1/8 mizernych Cu że słabymi noszeniami. Nad samym Pilznem miasto oddaje ciepło i pod Cu dokręcamy do podstawy. Po pierwszym punkcie lecimy nadal w bardzo słabej termice. Szanujemy noszenia i nie gardzimy „meterkami”. Do drugiego punktu położonego w dolince górskiej dolatujemy możliwie wysoko i dalej „szorując” po podwyższonym terenie od nasłonecznionych szczytów dokręcamy z niska w kolejnych meterkach. Po trasie teraz bezchmurne słabe okno. Odchodzimy ostrożnie 45 stopni na prawo w góry gdzie są dorodne Cu. Z „parteru” przy zboczach łapiemy już pewniejsze noszenia i w efekcie dokręcamy do 2000 mAMSL. Dalej mocno prawą stroną dobre Cu jak na bardzo późną porę dnia. Przelatujemy pod ostatnimi dobrze wyglądającymi Cu przed Taborem na 2500 mAMSL. Przed trzecim punktem bierzemy już wszystko co trzyma w powietrzu. Dychawiczne Cu dają do 0,8 m/s maksymalnie. Oszczędzam cierpliwie wysokość na przeskoku do trzeciego i czwartego punktu tracą na odcinku 33km – 500 metrów. W kominie dolotowym nad grupą standardów wychodzimy jako pierwsi ze standardów na dolot. Z Julien Duboc, Robin Sittman przecinamy metę o godzinie 18:44 – zadanie zaliczone. Dziś bardzo ważny dzień dla wszystkich zawodników w naszym teamie.

2024.08.16 We wszystkich klasach zadania obszarowe o podobnym kształcie. Bardzo ważny dzień dla całego naszego teamu – mamy dwóch liderów: w klasie Club – Jacek Flis, w klasie 15m – Łukasz Grabowski a Paweł Wojciechowski bardzo blisko pozycji medalowej, w klasyfikacji drużynowej jesteśmy liderami. Jest to jedenasta konkurencja (dla mnie piętnasty lot doliczając cztery loty treningowe w Tabor) a zarazem ostatni dzień 22. Szybowcowych Mistrzostw Europy. Wydaje się początkowo, że prognozy najlepsze z wszystkich z równa stabilną termiką. W trakcie przyrostu dnia okaże się niespodziewanie, że południowy wycinek pierwszej i cała trzecia strefa zostanie przykryta zachmurzeniem bardzo grubego Ci częściowo Ac. Startujemy z ostatnich rzędów. Po wyczepieniu łapię wzmacniający się komin z podstawą Cu 1900 mAMSL. Wychodzę z pod Cu pod wiatr i łapię zafalowanie, które wynosi mnie na 2600 mAMSL. Wykorzystując dobrą sytuację i uzgadniając z kierownikiem ekipy oraz Maciejem odchodzę sam z nad Cumulusów na trasę. Lot w pierwszej strefie idzie bardzo dobrze. Dolatuję na północnym zachodzie za Pilzno gdzie jest najwięcej Cu i stoją regularne szlaki. Rozciągam lot tak aby drugą i trzecią strefę zaliczyć po minimum. Zawracam kierując się do drugiej strefy pod TMA Praga. Również piękne szlaki, przelotowa wzrasta do 130 km/h przy podstawie 2200 mAMSL. W drugiej strefie na jej wejściu jestem w antyfazie z chmurami, zaczyna się „myszkowanie”. Po „dotknięciu” zawracam lekko rozbieżnie do kilku Cu pod pokryciem Ci. Trudno o dobrym komin ale na przejściu do trzeciej strefy dokręcam dolot. Niewiele zabrakło w klasyfikacji generalnej do pierwszej dziesiątki. Mistrzostwa kończę finalnie na miejscu jedenastym. W każdym dniu po ogromnej stracie w dniu pierwszym sukcesywnie odrabialiśmy straty. Pomogło to dzięki konsekwentnemu lataniu dołożyć się w klasyfikacji drużynowej do złotego medalu. Mistrzostwa te zapiszą się w historii polskiego szybownictwo – mamy dwóch Mistrzów Europy: w klasie Club Jacek Flis oraz w klasie 15m Łukasz Grabowski. Paweł Wojciechowski zdobywa srebrny medal w klasie 15m.
Podziękowania dla naszych pomocników – Romana, Zbyszka i Bogdana. Jak zwykle najwięcej pracy z nami miał nasz kierownik Jacek Dankowski – współpracując z nami od strony organizacyjnej do taktycznej na radiostacji. Podziękowania dla utalentowanego partnera Maciej Kowalski. Podziękowania dla Gminy Grodzisk Mazowiecki za życzliwość i wsparcie w kolejnym sezonie. Podziękowania dla Aeroklubu Polskiego ze sponsorem Tauron i dla Wszystkich których nie wymieniłem.